Pielęgnacja włosów porowatych

23:38 6 Komentarzy

 Dzisiejszy post dość luźny jak dla mnie. Ostatnio jestem chora i nic mi się nie chce.



Włosy porowate/zniszczone

Ten typ włosów jest bardzo trudny do opanowania, bo jeśli chcemy je odżywić oczywiste jest odstawienie wszystkich czynników niszczących: prostownica, suszarka, lakier, pianka itp. To sprawia, że przez pewien okres prezentują się źle. Od czegoś jednak trzeba zacząć, więc jeśli zależy nam na pięknej przyszłości naszych włosów, musimy trochę pocierpieć.

Dzisiejszy post przygotowałam z myślą o dziewczynach, które nie wiedzą jak zacząć przygodę z włosomaniactwem.
 Zasady
Na początek kilka złotych zasad:
1. Bądź systematyczna
...i ciepliwa.
2. Szukaj inspiracji
Głównie po to żeby utrzymać pierwszy punkt. Nie skupiaj się na tym jaki jest obecny stan włosów. Pomyśl, jakie chcesz mieć za kilka lat.
3. Odstaw czynniki niszczące Twoje włosy: suszarkę, prostownicę, kosmetyki do pielęgnacji.
4. Pogódź się z tym, że przez pierwsze kilka miesięcy włosy mogą wyglądać kiepsko.
5. Traktuj włosy ostrożnie, nawet jeśli się zdenerwujesz, bo są poplątane czy nie chcą się układać.
6. Nie rezygnuj całkowicie z silikonów. 
Resztę szamponu z silikonami możesz wykorzystać jako płyn do prania, ale nie wyrzucaj także odżywki i jedwabiu. Musisz jedynie znać umiar w ich stosowaniu. Odżywka raz na jakiś czas nie zaszkodzi, a jedwab przyda się do ochrony końcówek. Nie martw się, że nabudują Ci się na włosach, szampon do chelatowania czuwa.
7. Ostrożnie z eksperymentami. Łatwo przeproteinować włosy, a trudniej je z tego wykaraskać.
8. Podcinaj regularnie końcówki. 
Wiem, że chcesz zapuścić włosy. Wiem też, że na logikę podcięcie końcówek równa się krótszym włosom, ale ich zdrowie to priorytet! 
9. Chroń.
Mgiełki, odżywki bez spłukiwania, oleje, serum - to wszystko jest dostępne dla Ciebie.
9. Nie zrażaj się opiniami rodziny i znajomych, gdy mówią: "Tak dbasz o włosy, a dalej są zniszczone". Punkt kulminacyjny jest wtedy, kiedy zaczną zadawać pytania, prosić o porady i chwalić Twoje włosy. Uwierz mi, dla takich chwil warto żyć! :)

Krok po kroku
 A więc, zaczynamy walkę o piękne i zdrowe włosy. Przekonasz się, że wbrew pozorom jest bardzo przyjemna.
1. Oczyść włosy z nadmiaru silikonów i innych zbędnych substancji (chelatowanie).
Po prostu umyj włosy, najlepiej dwa razy, mocniejszym szamponem. Polecam Ci do tego szampony z Barwy. Nie zapominaj o masażu skóry głowy. Takie oczyszczanie wykonuj raz na dwa tygodnie, jeśli masz bardzo suche i zniszczone włosy lub raz na tydzień - jeśli widzisz, że są obciążone.
2. Obetnij końcówki tyle ile trzeba.
I niech to nie będzie centymetr czy dwa, tylko tyle ile potrzebują, by je ściąć. Możesz w tym celu udać się do fryzjera i poprosić o cięcie na prosto/ w kształcie litery v lub u, ale błagam Cię! nie zgadzaj się na cieniowanie, jeszcze nie teraz. Jeżeli masz odpowiednie nożyczki(tylko do włosów) możesz zrobić to sama. Zetnij wystrzępione końce, ale licz się z tym, że końcówki nadal będą się rozdwajać.
3. Udaj się na zakupy.
Jako początkująca włosomaniaczka, na kosmetyki od razu wydałam 200 zł. Być może to był błąd, ale nie żałuję. Nie rób tego. Idź i wydaj 30 zł na najtańsze kosmetyki, bo Twoje włosy i tak od razu nie skoczą.
4. Zastanów się nad tym, co jesz.
Nie, nie mówię Ci, że musisz z czegoś zrezygnować. Jedz co chcesz, ale może warto dodać do jadłospisu trochę witamin? 
5. (po myciu) Maska
Staraj się po każdym myciu nakładać na włosy i skórę głowy maskę. Dobrze by było mieć na głowie również czepek i ręcznik.
6. Olejowanie
Jeśli nie jesteś jeszcze przekonana do tego pomysłu, to zrób to jak najszybciej, bo oleje będą Ci towarzyszyły przez dłuuuuuuuuugi czas. O olejowaniu TU.
7.Akcesoria  
Może szczotka z sierści dzika? Tangle teezer?
8. Fryzury 
Przeszukaj strony z inspiracjami (np. Zszywka) i naucz się robić nowe fryzury. Nie tylko zakryjesz stan włosów, ale także ochronisz je oraz spróbujesz na sobie czegoś nowego.
9.Zabezpieczaj końcówki
Najlepiej olejem i silikonowym serum. Będą karmione i chronione. 

To wcale nie tak dużo jak się wydaje.  

6 komentarzy

Skomentuj
KarolajnBy
Autor
20 sierpnia 2015 23:55 Usuń

Super rady, na pewno wiele osób skorzysta :).

Odpowiedz
avatar
Anonimowy
Autor
27 sierpnia 2015 21:38 Usuń

Moje włosy bez zabezpieczenia silikonami wygladałyby jak siano po miesiącu ;/

Odpowiedz
avatar
Hilva
Autor
27 sierpnia 2015 23:09 Usuń

Powodzenia w zapuszczaniu naturalek! Przeczytałam z ciekawości Twoje wszystkie posty :) Nie przejmuj się widoczną granicą między naturalnym odrostem a farbowanym dołem (spójrz np. na Blondhaircare), ja chodziłam (i do tej pory chodzę) z rudym-blond-brąz dołem kontrastującym z moimi średniobrązowymi włosami :D Mimo to wiem że warto przemęczyć się około dwa lata żeby potem cieszyć się na prawdę piękną naturalną taflą!

Odpowiedz
avatar
27 sierpnia 2015 23:36 Usuń

Dziękuję! :) Jak na razie cieszę się każdym centymetrem i nie przeszkadza mi to ani trochę. Blondhaircare mnie właśnie bardzo motywuje. Trzeba patrzeć w przyszłość, bo to dodaje siły. Tobie również powodzenia, jeśli zapuszczasz! :D

Odpowiedz
avatar
Hilva
Autor
27 sierpnia 2015 23:50 Usuń

Zapuszczam wytrwale :D Tylko u mnie juz 1.5 roku stuknęło :)

Odpowiedz
avatar

Dziękuję za każdy komentarz :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.