Dlaczego postanowiłam zapuścić naturalne?

22:11 3 Komentarzy

Mija już drugi miesiąc z odrostami, a ja nawet nie podałam powodów, dla których ich nie farbuję.




1. Kondycja
 Nie mogę mieć 99% zdrowych włosów i jednocześnie je rozjaśniać. Na pewno nie przy mojej wysokiej porowatości. Zależy mi na tych procentach bardzo, bo odkąd rozjaśniam zwykle mam puch na głowie. Tylko kilka razy cieszyłam się pięknymi gładkimi włosami.

2. Babyhair
Wiem, że przez niektóre włosomaniaczki są one pożądane, ale ja wręcz ich nienawidzę. Zawsze tak było. Wiatr, wilgoć i od razu wyglądałam jak yeti, a nie sposób cały czas czesać włosy.
Rozjaśniane bejbiki są tak okropne, że wystają przez wierzchnią część włosów i nie ma mowy o zapanowaniu nad nimi. Z tego powodu czasami muszę użyć prostownicy. Są suche, zniszczone, dysplastyczne - widać to na zdjęciu poniżej:


3. Motywacja do dbania o włosy
Moje włosomaniactwo wygasło wraz z chęcią przefarbowania włosów na brąz. Gdybym nie podjęła tej decyzji, prawdopodobnie moje włosy żyłyby sobie w średniej kondycji. Zapewne prostowałabym je co jakiś czas (raz na dwa tygodnie), nie chciałoby mi się ich olejować, aż w końcu ścięłabym je żeby mieć większą motywację do dbania o nie(oszukiwałam samą siebie). Dzięki tej przygodzie jestem z powrotem włosomaniaczką i obiecuję, że nią pozostanę tak długo jak to możliwe.

4. Fresh start
Wzruszam się(nie dosłownie :D) gdy widzę moje odrosty. Często patrzę na nie i głaszczę je. Pięknie lśnią i dodają mi otuchy. Dzięki nim jestem ogromnie zmotywowana. Wyobrażam sobie siebie za dwa lata z przepiękną taflą włosów.
Popatrzcie na to z takiej perspektywy: zaczynając włosomaniactwo, dbamy o te włosy co mamy na głowie, co dużo przeszły i były z nami przez długi czas. Teraz, kiedy bardzo intensywnie karmię te zniszczone, odrosty (czyt.włosy zdrowe i tak bo nowe) mają szansę stać się naprawdę godnymi zachwytu.

5. Mogę zapuścić włosy
Podcinam końcówki, ale zapuszczam włosy. Rozjaśniając nie byłoby to możliwe. Podcinanie nie naprawiłoby kruchości moich końcówek

Są też punkty na "nie":
  • nieestetyczna granica 
  • naturalny kolor mniej atrakcyjny
ale nie przemawiają do mnie tak bardzo jak te pięć :)

3 komentarzy

Skomentuj
Anonimowy
Autor
22 lipca 2015 11:17 Usuń

Nie poddawaj się :) Im dłuższy odrost tym granica mniej widoczna bo słońce bardzo fajnie wszystko rozjaśni. Najgorsze pierwsze 4-5 cm :)

Odpowiedz
avatar

Dziękuję za każdy komentarz :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.