Jak myć włosy?

23:14 1 Komentarzy

Wbrew pozorom prosty zabieg, ale jednak można popełnić przy nim wiele błędów mających znaczący wpływ na kondycję włosów.




Oto moja instrukcja.

Jeśli masz naolejowane włosy i obawiasz się, że jednokrotne umycie nie zmyje oleju, pomyśl o wcześniejszym nałożeniu maski. Fakt, czasu trochę więcej to zajmie, ale przyniesie korzyści w przeciwieństwie do podwójnego mycia. Nie chcemy wymyć cennych właściwości oleju. Maską możemy je podwoić.
Wyjątek: peeling skóry głowy, bądź chelatowanie - wtedy wskazane jest umycie głowy dwa razy.

Ilość szamponu to od łyżeczki po maksymalnie łyżkę - musimy to same ustalić w zależności od tego jak bardzo pieni się dany szampon. Dolewamy do niego odrobinę wody, rozcieramy w dłoniach i masujemy tym skalp. Na koniec delikatnie gładzimy pianą włosy na długości, ale nigdy nie pocieramy!

Jeśli chodzi o spłukiwanie, oczywiste jest, że woda nie może być gorąca. Najlepiej żeby była letnia. Na różnych stronach można przeczytać, że zimna woda domyka łuski włosów i są dzięki temu gładsze. Z pewnością domyka, ale u mnie się to nie sprawdza. Moje włosy wolą ciepłą/letnią wodę. Po zimnej są wręcz matowe.
Nigdy nie zmieniaj temperatury wody na głowie, rób to na dłoni!

Po spłukaniu szamponu delikatnie wyciskamy wodę i owijamy włosy koszulką z bawełny. Nie szorstkim ręcznikiem i nie jedwabnym materiałem :D Stara koszulka wspaniale sobie poradzi. Proponuję nawet udać się do second-handu i rozejrzeć się za jakąś szmatą XXL (ojj).
Nie trzymaj włosów w turbanie zbyt długo, wytworzone ciepło niepotrzebnie rozchyli łuski. Wystarczy chwila, by materiał pochłonął wodę.

Dobranoc! ;)

1 komentarzy:

Skomentuj
Anonimowy
Autor
31 lipca 2015 15:54 Usuń

Kurcze, ja też zauwazylam że moje włosy nie wyglądają lepiej po ostatnim plukaniu chlodniejszą wodą, są jakby bardziej sztywne i już nie praktykuję tego zabiegu. Oczywiście plukanka wody z octem czy z naftą kosmetyczną to inną bajka i włosy to uwielbiają ;)

Odpowiedz
avatar

Dziękuję za każdy komentarz :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.