Jak zminimalizować puszenie się włosów?

21:55 1 Komentarzy

Moją stałą fryzurą na noc jest kok. Skręcam włosy na czubku głowy i związuję frotką. Spinek żabek nie stosuję, ponieważ mam po nich dziwne stożki na włosach. Po frotce mam mocne odkształcenie, ale wiem jak się tego pozbyć.

Tak wyglądają moje włosy rano (prawie codziennie) po rozczesaniu:


Aby temu zaradzić, potrzebuję 20 minut.


Najpierw moczę dłonie i pocieram nimi włosy, tak by były wilgotne. Szybko je rozczesuję dopóki są mokre. Jeżeli nadal widzę jakieś odkształcenie, ponawiam krok do skutku.

Następnie wybieram olej, rozcieram kilka kropel w dłoni i nakładam na końcówki stopniowo idąc ku górze. Jeśli dłonie jeszcze błyszczą od oleju, bardzo delikatnie gładzę włosy na wysokości głowy; jeśli nie, rozcieram kroplę oleju i robię to samo.

Włosy zwykle chłoną olej bardzo szybko. W zabiegu tym bardzo istotne jest częste rozczesywanie włosów. Najlepiej sprawdzi się tu szczotka z włosia dzika; tangle teezer może je zbyt obciążyć, bo nie rozprowadzi oleju tak, jak w przypadku naturalnego włosia.

Jeżeli jest to bad hair day, to oczywiste, że nasze kłaki nie będą wyglądały przepięknie. Jeśli jednak jest to zwykły dzień, kilka godzin później będą naprawdę miękkie i śliskie.

U mnie trafił się bad hair day:


Na suche końcówki nigdy nie żałujcie sobie oleju.

----------------------------------------------------------------------------------

Jak Wam mijają wakacje?
Mnie powoli i spokojnie :)


Ale nie tylko ja odpoczywam :)

1 komentarzy:

Skomentuj
Anonimowy
Autor
31 lipca 2015 22:25 Usuń

Moje na drugi dzień wygladają lepiej niz po myciu bo są wygładzone i ujarzmione, ale od czasu do czasu zdarza się gorszy dzień i na pewno przetestuję Twoją metodę :) a kiciuś cudowny :D

Odpowiedz
avatar

Dziękuję za każdy komentarz :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.