O mojej nienawiści i miłości do truskawek

23:06 1 Komentarzy



Szczerze, nie orientuję się jakie właściwości mają truskawki. Wiem, że pomagają schudnąć - resztę możecie poczytać w internecie.
Jako że mamy truskawkowy sezon przeprowadziłam pewien eksperyment i jest to mój pierwszy domowy zabieg dla włosów, który sprawdził się tak dobrze.



Dlaczego nienawidzę tych owoców?
Jeśli najdzie mnie ochota, zjem cały koszyk (do porzygu, heh:D). Natomiast gdy powącham zmiksowane truskawki, potrafię zwymiotować (tym razem dosłownie). Ponadto w tym roku dowiedziałam się, że mam na nie alergię.

Dlaczego więc je kocham?
Stało się to w zeszłym tygodniu. Pokochałam je za to, co zrobiły moim włosom.
Jak wiadomo mam włosy przesuszone i ogółem w niezbyt ciekawym stanie. Naprawdę myślałam, że potrzeba dużo czasu, żeby móc poczuć ich miękkość. Myliłam się oczywiście.

Oto przepis na maseczkę cud:
- 5-10 truskawek
- łyżka śmietany
- trochę odżywki do włosów, może być łyżeczka

 Truskawki zblendować i wymieszać z pozostałymi składnikami. Taką papkę nakładamy na ok. 30 min na skalp i wilgotne włosy , uprzednio naolejowane! Im dłużej trzymamy tę maskę tym lepiej, gdyż nie wsiąka we włosy i nie usztywnia ich jak np. żółtko. Poźniej wystarczy umyć włosy szamponem i na chwilę nałożyć odżywkę. Już w trakcie schnięcia czuć, że włosy są miękkie i nawilżone.
Komizm sytuacji (na zdjęciu tak nie widać, ale włosy są naprawdę czerwone)

Efekty
Jak dla mnie jest to najlepsza maseczka ever. Mam nadzieję, że dużo zdziała dla moich włosów, a zamierzam ją stosować póki są truskawki. Kontynuując, pozostawia włosy nawilżone i dociążone, a co za tym idzie lśniące i mięsiste. Przynajmniej taki jest stan moich włosów w chwili obecnej :) Istotne jest również to, że nie barwi.

Nie wiem jak sprawdzi się u Was, ale polecam serdecznie, a nóż będzie tak idealna jak dla mnie :)

1 komentarzy:

Skomentuj
Anonimowy
Autor
1 lipca 2015 09:27 Usuń

Myślałam że moje włosy jeszcze nie potrzebują takich experymentów bo nie są w kondycji najlepszej, a takie zabiegi mogłyby je jeszcze przesuszyc. Póki są truskawki i ja zrobię maseczkę. ;)

Odpowiedz
avatar

Dziękuję za każdy komentarz :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.